Rośnie liczba pożarów w polskim rolnictwie, w 2019 roku było ich ponad 38 tys. – wynika z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej (KG PSP). Blisko 3 tys. spośród tych pożarów dotyczyło budynków rolniczych, a 6,5 tys. upraw oraz maszyn rolniczych. Wchodzące w skład gospodarstwa budynki rolnik musi ubezpieczyć w ramach obowiązkowej polisy, a pozostałe mienie może objąć ubezpieczeniami dobrowolnymi.
Aż 38,3 tys. pożarów w branży rolniczej w 2019 roku oznacza prawie 8 tys. więcej, niż rok wcześniej. Różnica wynika przede wszystkim z zarejestrowanych interwencji na nieużytkach rolnych (wzrost z 19,8 tys. do 26 tys. r./r.).
Z kolei roczna liczba pożarów budynków rolniczych[*] utrzymała się na zbliżonym poziomie i wyniosła 2,7 tys. Straż pożarna zanotowała poza tym ponad 6,5 tys. interwencji związanych z płonącymi uprawami, maszynami i pojazdami rolniczymi oraz pożarami podczas zbiorów – to o 1,4 tys. więcej w porównaniu z wcześniejszym rokiem.
Statystyki potwierdzają, że ryzyko pożaru to jedno z podstawowych zagrożeń dla rolniczego mienia.
W jakim zakresie można je ubezpieczyć?
– Zgodnie z ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych obiekty budowlane o powierzchni powyżej 20 m2 trzeba objąć ubezpieczeniem od ognia i innych zdarzeń losowych, m.in. pożaru, silnego wiatru, gradu, deszczu nawalnego. Ale należy pamiętać, że mienie, które nie podlega obowiązkowemu ubezpieczeniu, można chronić przed finansowymi skutkami pożaru dobrowolnym ubezpieczeniem.
I z pewnością warto to zrobić, bo statystyki dobitnie pokazują, że ogień może strawić nie tylko budynki rolnicze, ale i maszyny rolnicze czy ziemiopłody – mówi Andrzej Paduszyński, Dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Indywidualnych w Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group
Ubezpieczenie pozwala uzyskać odszkodowanie, które umożliwi odbudowę lub odkupienie zniszczonej w pożarze nieruchomości oraz zakup spalonego mienia. Na przykładzie ubezpieczeń dobrowolnych w Compensie widać, co można objąć ochroną na wypadek ognia i innych zdarzeń losowych:
budynki i budowle,
ruchomości domowe,
zwierzęta gospodarskie,
sprzęt rolniczy, ziemiopłody i zapasy,
pojazdy wolnobieżne i maszyny rolnicze.
– Co istotne, ubezpieczenia obowiązkowe i dobrowolne można zawrzeć na jednej polisie. To ułatwia i na pewno usprawnia zakup. Poza tym przedmioty można, w zależności od potrzeb, ubezpieczyć na różne okresy, np. budynki na rok, a pojazdy wolnobieżne i maszyny rolnicze na krótszy okres – wyjaśnia Andrzej Paduszyński z Compensy.
Ważna jest suma ubezpieczenia
Dom i mieszkanie wraz z ruchomościami można przede wszystkim ubezpieczyć od tzw. ryzyk nazwanych, czyli z nazwy wymienionych w ogólnych warunkach ubezpieczenia (OWU). Do nich należy oczywiście pożar. Jedną z najważniejszych czynności przy zakupie ubezpieczenia jest prawidłowe określenie sumy ubezpieczenia – rolnik robi to samodzielnie. Pod tym pojęciem kryje się wartość, do której ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie po szkodzie. Suma musi precyzyjnie odpowiadać wartości mienia. Jeśli będzie zbyt niska, otrzymane po pożarze odszkodowanie może nie wystarczyć do pokrycia strat. Z kolei zbyt wysoka suma wiąże się z wyższą składką za ubezpieczenie, choć odszkodowanie i tak będzie wypłacone do faktycznej wartości poniesionych strat.
– Warto także pamiętać, że ubezpieczenie na wypadek pożaru to tylko jeden z elementów pakietu ubezpieczeniowego, jakim rolnik może objąć swoje życie, zdrowie i majątek. Na przykład u nas na jednej polisie może „zmieścić” obowiązkowe i dobrowolne ubezpieczenia: ochronę dla budynków, OC rolnika i w życiu prywatnym, assistance medyczne czy wsparcie finansowe w przypadku zachorowania na nowotwór. Oprócz tego rolnik może korzystać z osobnych produktów, zabezpieczając w ten sposób finansowo siebie i swoich najbliższych na wypadek trudnych sytuacji losowych oraz zapewniając rodzinie dostęp do prywatnego leczenia – dodaje Andrzej Paduszyński z Compensy.